30 sierpnia 2012

casual

Szukacie jednego slowa zeby mnie okreslic? Tuptus- voila! Po miescie i wszedzie gdzie sie da przemieszczam sie pieszo, dlatego zawsze stawiam na wygode. Na prozno mnie szukac w szpilkach czy jakis kiecuszkach. Tak bylo i tym razem, wysluzone balerinki z osiedlowego sklepu, a reszta to wyprzedazowe/outletowe "lupy" z ostatnich dni :)  Bluzka over-szie (celowo wzielam "L")  z orlem i malym nawiazaniem do USA, osobiscie nie jestem fanka printow z flaga, tak jak nie chcialabym zeby ktos nosil naszego polskiego orzelka nadrukowanego na legginsach na tylku, tak samo nie przepadam za czyms takim jesli chodzi o inne narodowosci ;) Normalnie tej bluzki tez bym uniknela, bo na poznanskich ulicach az sie roi  od takich stylizacji, ale kolor i sposob w jaki zsuwa sie z ramienia mnie po prostu wciagnal :) Do tego dorzucilam nowe pudrowe rurki z tally weijl i moja ukochana torbe z RI- wprost uwielbiam takie "worki na ziemniaki" jak to moja mama mowi ;p






koszulka- New Yorker %%%
spodnie- Tally Weijl %%%
baleriny- no name
bransoletka- OPIA
torebka- River Island
okulary- C&A

9 komentarzy:

  1. Fajna bluzka. Pozdrowienia z Francji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się u Ciebie :)
    obserwuje
    i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna stylizacja!! :)


    zapraszam do mnie:
    http://lastmorning.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ale mi się spodobały Twoje spodnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobre spodnie!


    Z ogromną przyjemnością chciałbym zaprosić Cię do odwiedzin mojego bloga. Jeżeli interesujesz się podróżowaniem, fotografią to uważam że znajdziesz tam coś dla siebie :) Ostatni post jest o tym jak nie wydać ani złotówki, nocując w każdym miejscu na Świecie, gdzie tylko chcesz! Jeżeli masz ochotę, zapraszam serdecznie :

    www.lipoooo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. słodki look i słodkie określenie;)

    OdpowiedzUsuń