28 kwietnia 2012

halo halo, ja zyje!

Dwa tygodnie mineły i powiem wam cały czas coś chciałam skrobnąć tutaj ale jakiś taki wszechobecny brak czasu mi na to nie pozwala. I nie mam zamiaru mówić, że siedzę z nosem w książkach ucząc się do egzaminów (wszystkie pięknie zdane!) czy do matury, która notabene jest już za niecały tydzień- ojej :) Poznańskie życie pochłonęło mnie w pełni i bardzo mnie to cieszy. Miliard spacerów, tysiące obiadów w Manekinie- żyć nie umierać! A do tego ta pogoda- co prawda wczorajszy 8km spacer przyprawił mnie mnie o lekko przyjarane barki i plecy ale i tak jestem zwolenniczką rezygnowania w taką pogodę z zatłoczonych i dusznych tramwai na rzecz tuptania i rowerów :) dlatego też jak zwykle stawiłam na wygodę- baleriny, luźne portki i kochana bluzka z głebszym wycięciem na plecach którą jakiś czas temu upolowałam w sh :)
życzę milej Majówki, ja tym czasem idę sprzątnąć na przyjazd mojego Miuszka <3




2 komentarze: